Niestety nie czytałam jeszcze żadnych wpisów, zaczęłam od nowa. międzypokoleniowe... w zeszły weekend podczas wizyty koncertowej zetknęłam się z tym słowem. Ludzie w niemal każdym wieku spotykają się, śpiewają, tańczą i łączą się z muzyką! Wiek nie ma już znaczenia... w innym otoczeniu, np. w szkole, wspólne połączenie znów wygląda inaczej, charakteryzuje się hierarchią i zależnościami. Brak szacunku po obu stronach. Ale jak możemy się z tym spotkać. Ludzie potrzebują uwagi, zrozumienia i uznania, aby móc doświadczyć siebie jako samoefektywnego. Jeśli ta podstawowa potrzeba nie zostanie zaspokojona, obelga i wynikająca z niej nienawiść przybiorą swój bieg... Więc chodzi o powrót do bycia innym i słuchania. Obie strony. Aby się uczyć, wszyscy ludzie mają potrzeby. Umiejętność ich nazywania i komunikowania jest ważnym zadaniem. Tylko wtedy można znaleźć kompromisy, aby znaleźć wspólną drogę. Wszyscy musimy uczyć się tego od urodzenia i nadal to robić w całym systemie edukacji. Ucz się prawdziwych relacji i komunikacji. To prawdziwe współistnienie bez strachu i stronniczości budowałoby mosty do wzajemnego rozpoznania i szacunku. Media społecznościowe wymuszają na młodym pokoleniu szaleństwo, które dzieli pokolenia. Uczmy się razem.